
I kiedy przyszło do polerowania hmm... flanela w dłoń starwax i jazda





Pamiętam mój tata zrobił sobie sam malutką szlifierkę stołową z jakiegoś silnika elektrycznego, była przymocowana obręczą do grubej podstawki metalowej podklejonej od spodu gumą z malutkim przełącznikiem. Wszystko miało wymiary 30cm długości 20cm szerokości i 20cm wysokości. Pamiętam, że nie była mocna, ale zaostrzyło się nią nóż (miała zakręcany trzpień tak, że można było założyć kamień szlifierski) albo właśnie coś wypolerować. Ojciec robił sobie jakieś lampki takie na zewnątrz z mosiądzu czy miedzi i nią polerował wykonywane elementy). O ile się nie mylę to nawet sam wykonał z filcu koło polerskie. Niestety ktoś pożyczył szlifierkę i ślad po niej zaginął

I pytanie moje jak Wy to robicie


Co Wy na to co by jakąś małą polerkę sobie zrobić, a może ktoś z Was posiada takie cudo i podzieli się gdzie nabył za ile, lub sam wykonał.
Względnie wskaże miejsce gdzie można kupić takie cudo.
Ja jeżeli nie kupię w miarę rozsądnej cenie takiego urządzenia to spróbuję sam takowe zrobić, jeszcze nie wiem jak i z czego, ale spróbuję
