Bieszczady odpadają bo :
1. Pani Raszpel może tam dojechać pociagiem.
2. Motor mogą zajumać i powieźć za najbliższą granicę na pierwszym postoju razem z kaskiem.
3. Zdecydowanie zimniej niż na Lazurowym.
4. Dziare to musiałbym sobie zrobić w klimacie pagonowym -
Wronki zawsze wierne zasadom lub
Amor vicit omnia .
5. Z murzynkami krucho a niedźwiedzie za futrzaste - nie żebym był jakiś orotodoks i purysta ( z wiekiem obniżają się trochę oczekiwania od życia ) ale dłuższe włosy od moich na łydkach misiowej współtowarzyszki to mimo wszystko fejk.
Dzięki jednakże że pamiętaliście
Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.