Mam poważniejszą schizofrenię na jego temacie no bo z jednej strony wolę Port Royala ale jak na dłużej odstawię Opena to jak sobie o nim przypomnę i założę to gęba mi się cały czas cieszy
Mechanizm mój ulubiony, wykonanie koperty, wypukły szafir z AR, dyskretna kremowa tarcza bliżej nieokreślonego koloru (o tym za chwilę), twórczy bałagan ze wskazówkami - dużo radości w jednym zegarku.
Co do tarczy to nie wiem w jakim jest kolorze (Zenith chyba pisał coś o kobalcie) bo w zależności od oświetlenia przechodzi miedzy kremowym, a szarym. To fajne, proste tło dla wskazówek i open hearta. Wskazówki to osobne zagadnienie bo na początku łatwo pomylić wskazanie rezerwy chodu z godzinową ale potem już widać różnicę, choć jest doprawdy niewielka - inny nieco kształt inaczej odbija światło i przez to prawie zawsze rezerwa jest nieco ciemniejsza od godziny.
Dziura w tarczy - no to się albo lubi albo nie. Ja lubię więc jaram się strasznie widokiem tej maszynerii. Przy hi-beat'ach otwarty balans jest moim zdaniem szczególnie wskazany - wychwyt zasuwa z kosmiczną częstotliwością.
Poza tym zegarek ma 40mm i leży na ręce idealnie. Świetnie chowa się pod mankietem koszuli. Jako garniturowiec jest bez zarzutu, chyba że ktoś szuka czegoś bardziej dyskretnego.
[ Dodano: 2012-08-15, 12:18 ]
Update: wrócił wczoraj po pełnym serwisie
[ Dodano: 2012-09-12, 12:28 ]
Analogowe klimaty:
Pentax ME Super
Pentax M 50/1.7
Carl Zeiss Biotar 58/2 + pierścienie pośrednie
Velvia 100
) ale dopiero teraz uświadomiłeś mi o co chodzi ze wskazówkami. Zawsze się zastanawiałem czy nie myli się rezerwa z godzina.
