



Dekiel wyjatkowo ladny, jak na made in USSR. Bardzo latwo zdejmuje sie, mimo, ze nie ma zadnego widocznego wciecia. Wklada tez sie latwo i siedzi pewnie, na wodoszczelnosc bym jednak nie liczyl:

Nosilem go przez kilka dni i zatrzymal sie na rece, podejrzewalem wiec, ze automatyczny naciag nie dziala zbyt dobrze. Po zdjeciu dekla duze zdziwienie - NIE MA WAHNIKA!


Pod balansem 2416, tak jak powinno byc. Rzut oka u Ranffta - tak to ten mechanizm, ale gdzie rotor? Czy w pewnym momencie dziejow zostal po prostu zdjety (najprostsze i najbardziej prawdopodobne rozwiazanie), czy tez, tak sobie niesmialo mysle, nigdy go tam nie bylo i jest to odmiana z naciagiem wylacznie recznym. Zastanawia mnie m.in. to, ze na tarczy nie ma napisu "automatic" (ale jest na deklu), a w sumie byloby sie czym chwalic. Z drugiej strony naciag manualny dziala jak w automacie, tzn. nie da sie nakrecic "do oporu". Czy ktos z Kumotrow ma na te sprawe jakis poglad? Czego w werku brakuje i czy dolozenie modulu automatycznego naciagu jest wmiare proste?