Wiedzieliśmy w zasadzie od początku, że Zamieniacz to Adi. Nie będziemy pisać w jaki sposób do tego doszliśmy, bo pewnych spraw z kuchni administracyjnej się nie zdradza, ale możemy pokazać te dwa screeny:
![](http://i1236.photobucket.com/albums/ff458/janeksarnowski/Adi.jpg)
![](http://i1236.photobucket.com/albums/ff458/janeksarnowski/adik1.png)
Nie reagowaliśmy, bo stwierdziliśmy, że lepiej mieć wariata namierzonego niż takiego, który nie wiadomo co chce zrobić. Zaczęliśmy reagować, gdy już wiedzieliśmy co chce osiągnąć. Adi w swoich atakach na chińskie zegarki często posługuje się argumentami, że nawet na forum chińskich zegarków opisuje się awarie. I dobrze, bo my nie ściemniamy - jak jest awaria to piszemy wprost. Tylko że co innego awaria prawdziwa, a co innego awaria wymyślona od A do Z.
Adi jako Zamieniacz specjalizował się w wymyślaniu takich lipnych afer. Można to poczytać tu:
http://www.chinawatches.p...ghlight=#249347
I najnowsza:
http://www.chinawatches.p...ghlight=#296345
Cel był jasny, jako że Adi ostatnio na pewnym forum w wątku o Ecie udowadnia wyższość Ety nad chińskimi werkami. Stworzyć wątek, w którym ktoś pisze, że werk chiński popsuł mu się ot tak. Znaczy nie tylko jakość wykonania i pracy chińskich werków jest na niskim poziomie, ale po prostu założenie konstrukcyjne chińskich werków jest złe. I tu Adi wyciągnąłby wątek z cw, gdzie jakiś użytkownik taki przypadek opisuje.
Jednak chcielibyśmy poruszyć nie tylko sprawę Adiego-Zamieniacza, ale i znacznie wcześniejsze dokonania Adiego.
Wielu z Was może już tego nie pamiętać. Wielu z Was może to potraktować jako partyzanckie bajania o zasługach. Trzeba jednak przypomnieć dlaczego ponad dwa lata temu powstało chinawatches. Nie tylko dlatego, żeby pokazywać zegarki zabronione na KMZiZ. Przede wszystkim chodziło o naszą niezgodę na pewne zachowania. Zwolenników otwartości zegarkowej na KMZiZ prowokowano, wyszydzano, oczerniano. Lubowali się w tym użytkownicy nagle przebudzeni. Mający konta od dawna, ale bardzo rzadko piszący. Podejrzewaliśmy, że są to wirtualne konta. Dawaliśmy o tym znać Górze KMZiZ. Odpowiedzią było albo lekceważenie, albo brak reakcji, albo wręcz groźby w stosunku do nas, żebyśmy się zamknęli. W pewnym momencie czara goryczy się przelała i założyliśmy chinawatches.
Wtedy w tych zaczepkach wyróżniało się trzech zawodników: Adi, Mbubu i Nimue. Mbubu był nawet autorem tzw. "recenzji Mariny Militare". Recenzja roiła się od błędów rzeczowych. To z niej właśnie wywodzi się historia rzekomo przyklejanych pasów szanghajskich. "Recenzję" można byłoby zmilczeć, ale niestety to właśnie z tego tekstu jako miarodajnego korzysta wielu użytkowników KMZiZ.
Sęk w tym, że Nimue i Mbubu to wirtualne konta, które założył Adi. Proszę zwrócić uwagę na IP:
![](http://img100.imageshack.us/img100/1254/mbubu1.jpg)
![](http://img850.imageshack.us/img850/9213/atodobre1.jpg)
Ten drugi screen jest jeszcze bardziej bulwersujący, gdy uzmysłowimy sobie, że to był konkurs i Adi głosował na siebie z trzech kont...
Jako Mbubu czy Nimue atakował nas nie tylko na KMZiZ. Jako Nimue zaatakował nas także na watchuseek.
Warto też przypomnieć, że Adi już zupełnie na początku działalności cw założył u nas konto jako Ramirez. 7 minut po założeniu forum. Potem założył konto jako Adi i rozmawiał sam ze sobą. Gdy go skasowaliśmy założył na tym samym IP jeszcze jedno konto.
Jeszcze jedna bulwersująca sprawa, wykraczająca poza fora zegarkowe. Pokazująca jak bardzo chory z nienawiści jest ten człowiek. Otóż wysłał on donosy do pracy dwóch z nas. W donosach była informacja, żeby szefowie przyjrzeli się bliżej temu co ich pracownicy robią w wolnym czasie, bo są bardzo aktywni na forach. Pech Adiego polegał na tym, że akurat jesteśmy sami sobie szefami.
Mamy więc pewność, że Adi założył co najmniej osiem kont: Adi, Ramirez, jeszcze jedno na cw, Szaton, Zamieniacz, Mbubu i Nimue. Jesteśmy pewni na 100 procent, że założył jeszcze inne i że to kwestia czasu, gdy je wykryjemy.
Nie chcemy oceniać tego postępowania, bo się po prostu nie mieści w kategoriach cywilizowanego społeczeństwa. Chodzi nam tylko o pokazanie, że jest w naszym środowisku - i nie ma znaczenia nasz podział na fora - taki ktoś, kto się żywi konfliktami i sam je generuje.
Będziemy się nadal starali monitorować sytuację. Gdyby to tylko od nas zależało, to Adi dostałby dożywotniego bana na wszystkie swoje konta, ale zdajemy sobie sprawę, że póki całe środowisko zegarkowe razem tego nie potępi, to Adi nadal będzie miał spokojną bazę wypadową i co jakiś czas będzie nas nękał swoją obecnością i fantasmagoriami. Apelujemy do administratorów GMT i KMZiZ, abyśmy w tej sprawie połączyli siły i wyrzucili czarną owcę, która plami honor pasji zegarkowej. Ten człowiek jątrzy już co najmniej 3 lata. Czas by przestał.