To moja Alpha chyba była z drugiego gatunku, bo wydawała się wyjątkowo tandetnie wykonana - nawet w porównaniu do parnisów

nie mówiąc o tym, że co chwila są z nią jakieś problemy (dałem w prezencie bratankowi, teraz mi normalnie wstyd

) Bezel obraca się nawet zaczepiony swetrem, bransoletka grzechocze i goli aż miło, zapinka jak z puszki po konserwach, między uszami w ogóle brak jakiejkolwiek obróbki metalu.

- po przygodach z moim egzemplarzem - nie polecam. Porównując do tego małe mako które miałem i dwie piąteczki - niebo a ziemia.