Co za melepety
Zazdraszczacie, bo Sygnała zaden nie ma prawdzwego

ło
A na serio, to kupiłem kiedyś taki zestaw, tylko dlatego że wypatrzyłem w nim w zasadzie komplet do złożenia oryginała Sygnała ze środkaa lat '60, po modyfikacji dekla - dekiel dalej zachował cztery wypustki centrujace, jak w szwajcarskich budzikach z tymsamym mechanizmem, za to był juz klasyczny, jednoczęściowy z pierścieniem, a nie dwuczęściowy jak w modelu z przełomu lat '50/'60.
Calość do mycia :
Tarcza - prima sort
Wskazowki - też, i co najwazniejsze,nie rzeźbione
Wężykowi od budzika zeszła tylko czerwona farbka z grotu, ale rachu-ciachu,i po strachu
Od czego lakier do paznokci, wszystkomogacy
Teraz tylko szybki test mechanizmu, czy wszystko z nim OK ..
Po zmontowaniu kontrolnym, i ustawieniu wskazówek względem siebie, prezentuje się tak :
Byl problem z wałkami ... Nie wchodziły w tuleje ... Już miałem rozkręcać swojego drugiego Sygnała, żeby sprawdzić czy wałek się rózni, kiedy zauważyłem że ktoś zacisnął oba tubusy :-O w jajko ... Chwila pracy nad ich uformowaniem, i poszło ...
Oczywiście, zlośliwośc rzeczy martwych dopadła MUA na koniec : wałki w starych Sygnalachsa krótsze, niż w nowych - więc muszeje dać do ciachnięcia. I druga sprawa - oczywiście okazalo się, że nie mam wysokiego szkła 292, a tutaj sekundnik jest BARDZO wysoko od linii tarczy ...