
No dobra - nie tak dawno pokazywałem parę Zwiezdek. Kłopot w tym, że tarcza jednej z nich to... zamiennik!!! Ohydnby druk tłumaczyłem wadą fabryczną, ale wczoraj zauważyłem 2 istotne szczegóły - brak sygnatury fabryki i brak zagłębienia na sekundnik. Rozmontowałem... farba taka jak w "warszawskich" mirach, pabiedach itp... . A do tego krzywo docięta na dole i z badziewnym nadrukiem! szajs! Tak być nie może.

Usunałem tarczę (jest przykrecana, wiec nawet nie trzeba wyjmować werku z puszeczki


I zamontowałem tarczę z "zasobów". Może nie ideał, ale za to oryginał



I co? Lepiej
