W wielu werkach skacze sekunda.
To jest kwestia przyjętych rozwiązan konstrukcyjnych.
Daleko nie szukając, Eterna Spherodrive, czyli kaliber 39 z okładkami.
No ale jak się fika 15 tysi za zegarek, to już nie wypada wspominac takich szczegółów, że potrafi skakac o 2 sekundy.
W LLD za 8 tysi, też nikomu nie przeszkadza że bezel się mija z indeksami tarczy.
Dżentelmeni po prostu o pewnych rzeczach nie mówią, bo i po co.
Odpowiedz do tematu
:
Może i tak ale mnie też drażni.
Podoba mi się nawet Gwiezdny Pył ale nie kupię bo tam podobno ten kaliber wsadzili.
Z 9015 szarpałbym jak Reksio...
Bezel w LLD może i nie wszędzie trafia ale nie skacze
Podoba mi się nawet Gwiezdny Pył ale nie kupię bo tam podobno ten kaliber wsadzili.
Z 9015 szarpałbym jak Reksio...
Bezel w LLD może i nie wszędzie trafia ale nie skacze
:
W GP jest Miyota najtańsza.
Co nie znaczy że najgorsza, bo z punktu widzenia chodzenia to jest dobry wybór.
Co nie znaczy że najgorsza, bo z punktu widzenia chodzenia to jest dobry wybór.
:
...A świstak siedzi i zawija je w te sreberka
Wszelkiej maści NH 35/36 to są fajne mechanizmy ale.....są fabrycznie delikatnie mówiąc bardzo oszczędnie smarowane (podobnie jak wszystkie SeaGulle), to zresztą chyba w dzisiejszych czasach swego rodzaju wątpliwa norma. Do tego mechanizmy z serii NH mają tak mocno spasowane elementy regulacyjne na mostku balansu że regulacja tych zegarków to koszmar zegarmistrza (próbujesz przesunąć przesuwkę o "pici kłak" a ona jedzie Ci o pół milimetra bo musiałeś użyć siły zamiast godności osobistej. Ich fabryczna regulacja to totalna porażka i zasadniczo nie mieści się w ich własnych fabrycznych tolerancjach. Parametr „Beat error” czyli niesymetryczna pracy koła balansowego który ma spore znaczenie dla dokładności chodu jest fabrycznie chyba "pomijany" i ma często takie wartości że aż dziw że to chce jeszcze normalnie działać.
SeaGulle wszelakiej maści , w miarę przyzwoicie fabrycznie wyregulowane i nie ma problemu z poprawieniem tej regulacji, regulatory chodzą płynnie i można z powodzenie ustawić pracę mechanizmu praktycznie na "0" . Podobnie jak TMI są oszczędnie smarowane.
Miyoty są zdecydowanie najlepiej przygotowane fabrycznie do pracy i jest z nimi najmniej problemów serwisowych.....z tym że mówimy o bazowych werkach 9015 , nie miałem doczynienia z tymi bardziej skomplikowanymi. Ale jest małe ale, bazowe St2551 i Nh35 też są mało awaryjne t
Awarie pojawiają się we wszystkich mechanizmach z komplikacjami i nie ma znaczenia z jakimi,tak St2526 czy 2525 z komplikacją dużej daty mają moduł owej daty bardziej skomplikowany niż sam "napęd" podstawowy. Zdażało mi się naprawiać zegarki innych producentów oparte na tych mechanizmach bo jak "pan zegarmistrz" zdjął tarczę i wskazówki to się poddał bez walki
Kolejna mina na jaką można natrafić to chronografy, o ile sam mechanizm jest raczej bezawaryjny to już kwestia jego regulacji to dla wielu "kosmiczna technologia" , a nieprawidłowo wyregulowany moduł chronografu równa się "zatrzymany zegarek". Do tego dochodzi kwestia użytkowania chronografów, to nie są zegarki do pracy z wiertarką udarową , jazdy rowerem po bezdrożach czy gry w tenisa. Regulacja chronografu polega na odpowiednim ustawieniu zazębienia kół przy pomocy mimośrodów, z kolei same mimośrody są osadzone w płycie głównej na wcisk przez co nawet prawidłowo zrobiona regulacja pod wpływem wstrząsów
uderzeń i upadków potrafi się dramatycznie rozjechać.
Edyta
aaaaa w nowych miyotach sekunda nie skacze i mają stop sekundę i dokręcanie, mówię o następcy serii 82xx czyli 83xx, z tym że one są a jakoby ich nie było, dotychczas pojawiły się tylko w zegarkach Fiyta i Deep Blue
Ostatnio zmieniony przez Svedos 2020-02-18, 09:28, w całości zmieniany 1 raz
...A świstak siedzi i zawija je w te sreberka
Wszelkiej maści NH 35/36 to są fajne mechanizmy ale.....są fabrycznie delikatnie mówiąc bardzo oszczędnie smarowane (podobnie jak wszystkie SeaGulle), to zresztą chyba w dzisiejszych czasach swego rodzaju wątpliwa norma. Do tego mechanizmy z serii NH mają tak mocno spasowane elementy regulacyjne na mostku balansu że regulacja tych zegarków to koszmar zegarmistrza (próbujesz przesunąć przesuwkę o "pici kłak" a ona jedzie Ci o pół milimetra bo musiałeś użyć siły zamiast godności osobistej. Ich fabryczna regulacja to totalna porażka i zasadniczo nie mieści się w ich własnych fabrycznych tolerancjach. Parametr „Beat error” czyli niesymetryczna pracy koła balansowego który ma spore znaczenie dla dokładności chodu jest fabrycznie chyba "pomijany" i ma często takie wartości że aż dziw że to chce jeszcze normalnie działać.
SeaGulle wszelakiej maści , w miarę przyzwoicie fabrycznie wyregulowane i nie ma problemu z poprawieniem tej regulacji, regulatory chodzą płynnie i można z powodzenie ustawić pracę mechanizmu praktycznie na "0" . Podobnie jak TMI są oszczędnie smarowane.
Miyoty są zdecydowanie najlepiej przygotowane fabrycznie do pracy i jest z nimi najmniej problemów serwisowych.....z tym że mówimy o bazowych werkach 9015 , nie miałem doczynienia z tymi bardziej skomplikowanymi. Ale jest małe ale, bazowe St2551 i Nh35 też są mało awaryjne t
Awarie pojawiają się we wszystkich mechanizmach z komplikacjami i nie ma znaczenia z jakimi,tak St2526 czy 2525 z komplikacją dużej daty mają moduł owej daty bardziej skomplikowany niż sam "napęd" podstawowy. Zdażało mi się naprawiać zegarki innych producentów oparte na tych mechanizmach bo jak "pan zegarmistrz" zdjął tarczę i wskazówki to się poddał bez walki
Kolejna mina na jaką można natrafić to chronografy, o ile sam mechanizm jest raczej bezawaryjny to już kwestia jego regulacji to dla wielu "kosmiczna technologia" , a nieprawidłowo wyregulowany moduł chronografu równa się "zatrzymany zegarek". Do tego dochodzi kwestia użytkowania chronografów, to nie są zegarki do pracy z wiertarką udarową , jazdy rowerem po bezdrożach czy gry w tenisa. Regulacja chronografu polega na odpowiednim ustawieniu zazębienia kół przy pomocy mimośrodów, z kolei same mimośrody są osadzone w płycie głównej na wcisk przez co nawet prawidłowo zrobiona regulacja pod wpływem wstrząsów
uderzeń i upadków potrafi się dramatycznie rozjechać.
Edyta
aaaaa w nowych miyotach sekunda nie skacze i mają stop sekundę i dokręcanie, mówię o następcy serii 82xx czyli 83xx, z tym że one są a jakoby ich nie było, dotychczas pojawiły się tylko w zegarkach Fiyta i Deep Blue
Ostatnio zmieniony przez Svedos 2020-02-18, 09:28, w całości zmieniany 1 raz
:
Svedos, Mądrego to i dobrze posłuchać
:
Noo, i na temat których Miyota Europe niczego nie wie.
Co pozawala mi zacząć przypuszczać, że jest to mechanizm zrobiony testowo, i na razie używany przez jakiegoś dużego, chińskiego partnera Miyoty i/lub samej chińskiej gałezi koncernu.
Cytat: |
aaaaa w nowych miyotach sekunda nie skacze i mają stop sekundę i dokręcanie, mówię o następcy serii 82xx czyli 83xx, z tym że one są a jakoby ich nie było, dotychczas pojawiły się tylko w zegarkach Fiyta i Deep Blue
_________________ |
Noo, i na temat których Miyota Europe niczego nie wie.
Co pozawala mi zacząć przypuszczać, że jest to mechanizm zrobiony testowo, i na razie używany przez jakiegoś dużego, chińskiego partnera Miyoty i/lub samej chińskiej gałezi koncernu.
:
A 8315 to nie jest to samo co 821A?
Bo 821A ma już dokręcanie i stop-sekundę. I siedzi też w automatycznych LIP-ach
Ostatnio zmieniony przez Szymon 2020-02-18, 10:07, w całości zmieniany 1 raz
Svedos napisał/a: |
aaaaa w nowych miyotach sekunda nie skacze i mają stop sekundę i dokręcanie, mówię o następcy serii 82xx czyli 83xx, z tym że one są a jakoby ich nie było, dotychczas pojawiły się tylko w zegarkach Fiyta i Deep Blue |
A 8315 to nie jest to samo co 821A?
Bo 821A ma już dokręcanie i stop-sekundę. I siedzi też w automatycznych LIP-ach
Ostatnio zmieniony przez Szymon 2020-02-18, 10:07, w całości zmieniany 1 raz
"It Is Possible To Commit No Errors And Still Lose."
:
Nie, ma ponad 50h rezerwę dodatkowo.
Generalnie bardzo ciekawy mechanizm z tego będzie, moim zdaniem to może być hit który zatrzęsie Seiko.
Generalnie bardzo ciekawy mechanizm z tego będzie, moim zdaniem to może być hit który zatrzęsie Seiko.
:
I oby bo obecnie to jest niebezpiecznie blisko monopolu w tańszych Microsach - tych które jeszcze nie poszły w Babcie Ecie.
ALAMO napisał/a: |
Nie, ma ponad 50h rezerwę dodatkowo.
Generalnie bardzo ciekawy mechanizm z tego będzie, moim zdaniem to może być hit który zatrzęsie Seiko. |
I oby bo obecnie to jest niebezpiecznie blisko monopolu w tańszych Microsach - tych które jeszcze nie poszły w Babcie Ecie.
"It Is Possible To Commit No Errors And Still Lose."
:
rezerwa chodu 8315 to dokładnie 60 godzin, no i zegarek jest pozbawiony wad serii 82xx, czyli legendarnej już skaczącej sekundy. Sam mechanizm był prezentowany jakieś 3 lata temu na targach w Bazylei i z bliżej mi nieznanych powodów nie jest powszechnie stosowany a na stronach miyoty nie znajdziemy o nim ani słowa.
Moja prywatna teoria na jego temat jest taka że dopóki popyt na rynku na 9015 i pochodne jest ogromny to nie wypuszczą masowo na rynek mechanizmu który jest dużo tańczy i może skanibalizować ową złotą kurę
Moja prywatna teoria na jego temat jest taka że dopóki popyt na rynku na 9015 i pochodne jest ogromny to nie wypuszczą masowo na rynek mechanizmu który jest dużo tańczy i może skanibalizować ową złotą kurę
:
Deep Blue swoją serię na tej Miyocie wyceniło duzo drozej niż podobny model na NH https://www.timestore24.o...en/master-1000/
:
Machu, z tym że tu na wycenę mógł mieć wpływ brak tego mechanizmu w ofercie , no i marketingowo 60 godzin rezerwy też robi swoją robotę. JA mam ten mechanizm w Fiycie i jak go położyłem na sprawdzarce to wykres pracy jest taki że mucha nie siada.
:
Pewnie podobnie jak w wielu wypadkach 'podbijano' ceny zegarków na Ecie i w pewnym momencie również na 9015. A skoro klient może/chce zapłacić wiecej
:
Odpowiedz do tematu
Cieszę się, że jednak jest o czym mówić i dzięki za info o nowinkach Sylwester no i wszystkie merytoryczne uwagi też.