Za nim w podłodze jest ucho od pasów, i przez niego je przekładasz.
Z tyłu są już normalne pasy bezwładnościowe zamontowane, z Octavii - ale tam nie było żadnych, a dzieciaki będą jeździły.
Odpowiedz do tematu
:
Za władowanie wiader waluty w ten dołek bez dna zwany renowacją zabytków.
Piękny efekt. IMHO lepiej by wyglądał w "drewnie"
Za władowanie wiader waluty w ten dołek bez dna zwany renowacją zabytków.
Piękny efekt. IMHO lepiej by wyglądał w "drewnie"
"Od dawna już nie nosiłem zegarka. Przeszkadzał mi. Czułem się źle. Miałem wrażenie, że coś pęta mi przegub."
E.Stachura " Cała jaskrawość "
E.Stachura " Cała jaskrawość "
:
Myśleliśmy o tym żeby na pace dać drewniane odbijacze i podłogę - ale guma wydała nam się bardziej uniwersalna.
Jak tylko ten już wyjedzie - zabieramy się za drugiego
Jak tylko ten już wyjedzie - zabieramy się za drugiego
:
to doopogranica dzieląca siedzenie pomiędzy dwoma pomocnikami rolnika, nieuku
Rudolf napisał/a: |
Po co jest ten otwór w siedzeniu pasażera ?
|
to doopogranica dzieląca siedzenie pomiędzy dwoma pomocnikami rolnika, nieuku
Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
:
O cfaniak jeden... A przed chwilą pytał o to samo co Rudolf
"trzeba nim począśc zeby zaczoł chodzic"
:
Żeby flaszka nie wylatała
Ostatnio zmieniony przez Grizzly 2016-08-11, 07:20, w całości zmieniany 1 raz
Rudolf napisał/a: |
Po co jest ten otwór w siedzeniu pasażera ?
|
Żeby flaszka nie wylatała
Ostatnio zmieniony przez Grizzly 2016-08-11, 07:20, w całości zmieniany 1 raz
:
Ostatnio zmieniony przez Eustachy 2016-08-11, 08:12, w całości zmieniany 1 raz
Widać , że Kumotry z miasta
Ten otwór służy do mocowania siekiery, tudzież orczyka .
Orczyk wygląda tak i jest podstawową bronią ręczną w wielu regionach Polski.
Z gazrurką to miastowe chodzą
Ten otwór służy do mocowania siekiery, tudzież orczyka .
Orczyk wygląda tak i jest podstawową bronią ręczną w wielu regionach Polski.
Z gazrurką to miastowe chodzą
Ostatnio zmieniony przez Eustachy 2016-08-11, 08:12, w całości zmieniany 1 raz
"Od dawna już nie nosiłem zegarka. Przeszkadzał mi. Czułem się źle. Miałem wrażenie, że coś pęta mi przegub."
E.Stachura " Cała jaskrawość "
E.Stachura " Cała jaskrawość "
:
eee, i co? siadasz na tej siekierze vel orczyku?
Ja myslalem, ze jak w kazdym sarmackim powozie, to jest otwor na szable
Ja myslalem, ze jak w kazdym sarmackim powozie, to jest otwor na szable
beceen | ***** ***
:
a potraficie sobie zwizualizować Rudolfa w liberii, peruczce i trójkątnym kapeluszu w roli stangreta stojącego na tylnym błotniku
Rudolf napisał/a: |
beceen, to by się zgadzało a do tego szerokie siedzenia by się kontusz nie pogniótł |
a potraficie sobie zwizualizować Rudolfa w liberii, peruczce i trójkątnym kapeluszu w roli stangreta stojącego na tylnym błotniku
Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
:
:
a dodaj do tego jeszcze takie obcisłe porcieta do kolan, pończochy i trzewiczki z klamerką
Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
:
Idąc tym tropem można sobie wyobrazić kolejny projekt związany z renowacją lektyki...
Tak mi się skojarzyło:
"Lektyka... No tak, lektyka. Prezent ślubny od Patrycjusza. Vetinari wiedział przecież, że Vimes kocha chodzić po ulicach miasta. Jakie to dla niego typowe, że dał w prezencie coś, co na chodzenie nie pozwala.
Czekała przed wyjściem. Obaj nosiciele wyprostowali się na jego widok.
Sir Samuel Vimes, komendant Straży Miejskiej, znów się zbuntował. Może naprawdę musi korzystać z tego draństwa, ale...
Spojrzał na przedniego nosiciela i kciukiem wskazał mu drzwiczki lektyki.
– Wsiadaj – polecił.
– Ależ proszę pana...
– Mamy pogodny ranek. – Vimes zdjął płaszcz. – Sam będę prowadził."
T. Pratchett "Na glinianych nogach".
Odpowiedz do tematu
Ratler Wściekły I napisał/a: |
a potraficie sobie zwizualizować Rudolfa w liberii, peruczce i trójkątnym kapeluszu w roli stangreta stojącego na tylnym błotniku |
Idąc tym tropem można sobie wyobrazić kolejny projekt związany z renowacją lektyki...
Tak mi się skojarzyło:
"Lektyka... No tak, lektyka. Prezent ślubny od Patrycjusza. Vetinari wiedział przecież, że Vimes kocha chodzić po ulicach miasta. Jakie to dla niego typowe, że dał w prezencie coś, co na chodzenie nie pozwala.
Czekała przed wyjściem. Obaj nosiciele wyprostowali się na jego widok.
Sir Samuel Vimes, komendant Straży Miejskiej, znów się zbuntował. Może naprawdę musi korzystać z tego draństwa, ale...
Spojrzał na przedniego nosiciela i kciukiem wskazał mu drzwiczki lektyki.
– Wsiadaj – polecił.
– Ależ proszę pana...
– Mamy pogodny ranek. – Vimes zdjął płaszcz. – Sam będę prowadził."
T. Pratchett "Na glinianych nogach".
--
aRTI01
aRTI01