Otóż takie dziwy się wyprawiają: do momentu aż nie wcisnę całkowicie dekla balans pięknie pracuje z dużą amplitudą. Jak tylko zatrzasnę dekiel to zaczyna słabiej chodzić, amplituda siada, nie jest już tak dźwięczny. Muszę wyjąć i założyć z powrotem balans, czasem to wystarczy, czasem dodatkowo stukam w kotwicę, i znowu zaczyna dźwięcznie chodzić. Dodam, że wymiana całej koperty nic nie dała, mechanizm zachowuje się tak samo...
Przecież dekiel w żaden sposób nie dotyka do mostka balansu, nie wspominając wszystkim co niżej. Na moją intuicję zegarek jest namagnesowany i domknięcie stalowego dekla coś wzbudza. No bo co innego????
Odpowiedz do tematu
: Stawiam na magnetyzym, no bo co?
Zegarki * Rower * Radio
:
Wprawdzie książki nie czytałem, filmu nie widziałem, nie znam się - to się wypowiem.
Sprawdź dokładnie mostek centralny, czy nie ma śladów odciśniętych od dekla.
Może nie ciśnie balansu, ale koła.
Gdyby był namagnesowany, to by tak cały czas robił, tego nie zdejmiesz magicznie.
Sprawdź dokładnie mostek centralny, czy nie ma śladów odciśniętych od dekla.
Może nie ciśnie balansu, ale koła.
Gdyby był namagnesowany, to by tak cały czas robił, tego nie zdejmiesz magicznie.
:
Odpowiedz do tematu
Nie widzę jakichś śladów na mostku centralnym z kołami. Ale dlaczego to miałoby być powodem? Chodzi dobrze, wciskam dekiel, amplituda spada (już nawet słuchać po przyłożeniu ucha), otwieram dekiel, amplituda nie powraca do stanu sprzed, widać że nie ma mocy. Mam tego szturmańca od wielu lat. Od dwóch trzech lat zauważyłem że zaczął mieć problemy z chodzeniem przy nakręcaniu "niedzielnym". Ale nic z tym nie robiłem. Dopiero ostatnio zaczałem badać sprawę.
[ Dodano: 2021-03-28, 12:00 ]
Potraktowałem dekiel demagnetyzerem - lutownicą i jak na razie pomogło
To co zastanawia to fakt, że dla objawienia się problemów dekiel musiał być wciśnięty, tak jakby dopiero wtedy ułożenie poszczególnych elementów w zegarku powodowało magnesowanie (prądy wirowe czy jakoś tak). I chyba nie w samym włosie ale przy kotwicy. Mało naukowe dociekania ale może coś jest na rzeczy.
[ Dodano: 2021-03-28, 12:00 ]
Potraktowałem dekiel demagnetyzerem - lutownicą i jak na razie pomogło
To co zastanawia to fakt, że dla objawienia się problemów dekiel musiał być wciśnięty, tak jakby dopiero wtedy ułożenie poszczególnych elementów w zegarku powodowało magnesowanie (prądy wirowe czy jakoś tak). I chyba nie w samym włosie ale przy kotwicy. Mało naukowe dociekania ale może coś jest na rzeczy.
Zegarki * Rower * Radio