Te zegarki dawali polskim pilotom jako służbowe. Rozlatywały się od samego noszenia. Temu misiu odpadło szkło, co skutkowało utratą wskazówek i urwaniem osi sekundnika....
I to wszystko około tydzień po pobraniu z magazynu.
Potem leżał w słoiku aż do teraz
Niestety udało mi sie zdobyć jedynie wskazówki z zamiennika.
"Od dawna już nie nosiłem zegarka. Przeszkadzał mi. Czułem się źle. Miałem wrażenie, że coś pęta mi przegub."
E.Stachura " Cała jaskrawość "