teston - 2011-03-08, 15:32 Temat postu: Przemyt podróbek http://policyjni.gazeta.p...iustonoszu.html o ile znam się na arytmetyce, to cena jednej podróby wychodzi 1500. Ciekawe, co to za "cuda". Rudolf - 2011-03-08, 15:36 musi Alamosa znajoma jakaś zegarki w bigosie przemycała 
Iks - 2011-03-08, 15:49 Trochę drogo te 1500 za sztukę - albo celnicy przeszacowali wartość, albo policzyli po wartości oryginałów - tak czy inaczej genialnie 
Blaz - 2011-03-08, 17:34 Ta wycena to jedna zagadka. Dlaczego w bigosie - druga.
kadarius - 2011-03-08, 17:51
to ewidentna pomyłka! bigos jako potrawa narodowa i dobro narodowe o wartości porównywalnej z Damą z gronostajem! nie mógłby być przemycany wraz z zegarkami 
Ta Białorusinka przemycała do PL zegarki a obarotna szmuglowała BIGOS!!! ot i cała zagadka
Tomek - 2011-03-08, 17:53
Znajoma Alamosa zegarki przemycałaby w wiadrze ..
Rudolf - 2011-03-08, 20:37 Było że w bagażu , a mógł to być bagaż składających się z wiader z bigosem , bigosu w paczce lub skrzynce się nie wozi , chyba że w garnku
ALAMO - 2011-03-08, 20:40 Słuchać mojego brata - oczywiście że ona przemycała BIGOS, reszta była dla niepoznaki 
Czym jest podróbka naprzeciw inspekcji fitosanitarnej potężnej Junii Jewropejskiej  Żaden krzywy banan nie przejdzie, a ślimak to ryba, każdy to wie
Blaz - 2011-03-08, 20:52 Bigos-tourbillion!
ALAMO - 2011-03-08, 20:53 I ślimak-karuzel
kadarius - 2011-03-08, 22:43 prawdę rzecze mój bliźniak - ślimak to ryba śródlądowa a na dokładkę to marchewka jest owocem!!! Po dochodzeniu przez odpowiednie organa ścigania okaże się że zegarki było oryginalne ale bigos był z grzybami z okolic Czarnobyla (niecałe 50 km od granicy z Białorusią). Grzyby były zbierane zaraz po wybuchu i zasuszone a dopiero teraz wychodzą na rynek - zawartość cezu 137 przekracza zylion razy dopuszczalne dawki
pomyslownik - 2011-03-08, 23:06 Ale może ten bigos po 1500 był w Alamowym wiadrze? Smok - 2011-03-08, 23:12 w kręgach burżuazyjnych multimiliarderzy obżerają się ciasteczkami posypanymi złotem, czy kremem z platyny, teraz do listy tych ekskluzywnych potraw niewątpliwie dołączy Bigos z Rolexem
kadarius - 2011-03-08, 23:20
nędzna namiastka bigosu z alphą 
Blaz - 2011-03-09, 08:33
Myślę, że to jest prawidłowy trop. Nikt nie zwraca uwagi na wiadra, a one musiały być gruuuubo ocynkowane...
Rudolf - 2011-03-09, 10:38 Cynk to ktoś musiał dać celnikom , bo złapali 
pomyslownik - 2011-03-09, 12:29 Właśnie, właśnie, tak oto dzięki wnikliwym niezależnym ekspertom z pewnego forum, ukazały się kulisy tej sprawy w której to ktoś dał cynk celnikom na cynkowane wiaderko nr.5, wypożyczone bez wiedzy i zgody od pewnego szanowanego acz nieco ekscentrycznego kolekcjonera który zwykł w nim przechowywać zegarki. Wiaderko to nie miało podwójnego dna ani ukrytego materiału wybuchowego (C4 w rączce) ale było pełne bigosu z kapusty kiszonej, surowej z siekanym rolexem i grzybkami, który dał się wyczuć psom pograniczników nawet przez samochód osobowy. W trakcie kontroli jak czytamy znaleziono zegarki „…m.in. zatopione w jogurtach, bigosie i galaretce wołowej, a także schowane w termosie z herbatą, kanapkach z salami oraz pod odzieżą kobiety, m.in. w biustonoszu…” Wniosek prosty – zegarki były waterproof , znaczy divery. Pozostaje pytanie jaki zegarek przemycała Swietłana T w biustonoszu, no i jaki to był rozmiar miseczki, znaczy wiaderka ? kadarius - 2011-03-09, 12:35
zapewne Milk Resist co najmniej 100m
Janek - 2011-03-09, 20:16 Najwiecej brajtkow - Pani Swietlana chyba juz od dawna na allegro wrzuca
Pozostaje tylko zagadka kim jest tajemniczy mezczyzna.U nas wszyscy sa podejrzani,w koncu sami u nas podrupkarze i pijoki
|
