Czwarty Wymiar
...world wide watches...

Zegarki europejskie - Rolex Milgauss GV

bEEf - 2010-12-21, 02:06
Temat postu: Rolex Milgauss GV
Uff, coś tam w końcu wyszło. Następnym razem jednak wyciągnę z szafy statyw i postaram się o lepsze światło :wink:

1.


2.


3.


4.


5.


6.

Janek - 2010-12-21, 02:53

No i co zes melepeto na zdjecia marudzil?Fajne wyszly, tylko ISO troche za wysokie - duzo szumu widac. (-;
Ja zwykle nie jestem o cokolwiek zazdrosny, ale za ten zegarek to sie normalnie wal na twarz, najlepiej z 4 pietra na chodnik :evil:
Prze-kufa-piekny jest.I ten zielony szafir - poezja. Moj obiekt wzdychan od dluzszego czasu, niestety daleko poza moim zasiegiem finansowym.

maciek - 2010-12-21, 06:40

zegarek klasa, moja żona nosi taki, tylko oryginał od majfrienda. :mrgreen:
A poważnie, to wiesz co. :wink:

kubama - 2010-12-21, 07:49

Rolek klasa! Zdjęcia dobre ale dla takiego zegarka przydałaby się lepsza sesja. :cool:
Blaz - 2010-12-21, 08:40

Jak każdy Rolex (z jednym warunkowym wyjątkiem) nie moja bajka, ale najważniejsze, że Ci się podoba. :wink:
teston - 2010-12-21, 08:47

Beef, tu już nawet walenie nic nie da. Rozbiłeś bank, forum CW do zamknięcia :cry:
ALAMO - 2010-12-21, 08:49

A ja powiem dyplomatycznie : jeśli tak wygląda oryginał, to dziwię się że że ktoś go podrabia. Ale niech się nosi :-)
Svedos - 2010-12-21, 08:57

To tak wygląda podróbka Rolmopsa Miglanca :wink: , fotki nie są złe, nie narzekaj.
I gratuluję nabytku, ten zielonkawy szafir nadaje smaczku, i wiesz co masz robić.

Rudolf - 2010-12-21, 10:36

Gratulacje !
Dobry Rolex nie jest zły ;)
Bardzo ładny i zielony szafir robi wrażenie .

Maxio - 2010-12-21, 10:44

...jak dla mnie, to ten zegarek robią kolory. Połączenie pomarańczowego, czarnego i zielonego jest w tym wypadku mega świetne. Kształt sekundy też nie od czapy. Bardzo ładny zegarek.
maciek - 2010-12-21, 10:48

teraz pozostaje Ci tylko wrzucić fotki na kizi. Będą cmokać, aż miło. :wink:
Santino - 2010-12-21, 11:35

Całkiem ok ten zegarek :-)
Niech się nosi.

tessio - 2010-12-21, 12:13

Zegarek fantastyczny! :evil: Prosi się o lepsze foty :wink:
strix - 2010-12-21, 12:21
Temat postu: Re: Rolex Milgauss GV
nie moja bajka rolki, ale sekunda, indeksy i ogolnie tarcza bardzo mi sie podobaja w tym modelu - nie wiem po co ta korona, ale widac musieli ;)

pozdr
s

pisar - 2010-12-21, 17:52

Beef: gratuluję zakupu.
Zegarek malina...kiedyś strasznie mi nie podchodził ale coraz bardziej się przekonuję!
Kombinacja kolorów, tak jak powiedział Maxio, jest genialna.

Jesteś z Łodzi więc bankowo ustawiamy się na macanko jak będziesz miał chwilę!

bEEf - 2010-12-21, 22:38

Dziękuję wszystkim za słowa pełne szczerej nienawiści oraz konstruktywnej krytyki :mrgreen: Z tym szumem to wiem właśnie - w sumie to też moje lenistwo, bo nie chciało mi się przepuścić przez jakiś program do odszumiania :oops:
teston napisał/a:
Beef, tu już nawet walenie nic nie da. Rozbiłeś bank, forum CW do zamknięcia

Oj tam, jak to mówił Pawlak "Ja tylko pociągnął" :wink:
ALAMO napisał/a:
A ja powiem dyplomatycznie : jeśli tak wygląda oryginał, to dziwię się że że ktoś go podrabia.

Powiem dyplomatycznie cytatem z pewnego portalu aukcyjnego... jak to było? "Zdjęcia nie oddają prawdziwej urody zegarka" :razz:

n1joker - 2010-12-21, 23:00

Gratulacje i ode mnie. Fajne jest to zestawienie kolorów, ciekaw jestem bardzo jak to wygląda na żywo.
Świetnie że na CW pokazują się i takie zegarki :wink:

wahin - 2010-12-21, 23:11

Gratulacje zegarka :) wygląda świetnie,
Nie słuchaj melepet, oni po prostu zazdroszczą :P

bEEf - 2010-12-22, 00:22

wahin napisał/a:
Nie słuchaj melepet, oni po prostu zazdroszczą

Właśnie - to wszystko małoduszna zawiść :twisted: Na pocieszenie powiem, zegarek zrobił w 2 dni -3sek. Zdecydowanie gorzej, niż Parnis ALAMO. Już reklamować, czy dać mu czas na dotarcie? :wink:

Tomek - 2010-12-22, 00:48

bEEf napisał/a:
Właśnie - to wszystko małoduszna zawiść :twisted:

Dołączę się do zawistników :twisted: . Podoba mi się. Niech się nosi.

Blaz - 2010-12-22, 08:36

bEEf napisał/a:
wahin napisał/a:
Nie słuchaj melepet, oni po prostu zazdroszczą

Właśnie - to wszystko małoduszna zawiść :twisted: Na pocieszenie powiem, zegarek zrobił w 2 dni -3sek. Zdecydowanie gorzej, niż Parnis ALAMO. Już reklamować, czy dać mu czas na dotarcie? :wink:


Ja bym oddał od razu, póki są w szoku, że ktoś to wreszcie kupił. :twisted:

Zabijcie mnie, ale nie widzę w tym zegarku ani jednej rzeczy, która miałaby choć szansę się mi spodobać...

pisar - 2010-12-22, 09:03

Blaz napisał/a:
bEEf napisał/a:
wahin napisał/a:
Nie słuchaj melepet, oni po prostu zazdroszczą

Właśnie - to wszystko małoduszna zawiść :twisted: Na pocieszenie powiem, zegarek zrobił w 2 dni -3sek. Zdecydowanie gorzej, niż Parnis ALAMO. Już reklamować, czy dać mu czas na dotarcie? :wink:


Ja bym oddał od razu, póki są w szoku, że ktoś to wreszcie kupił. :twisted:

Zabijcie mnie, ale nie widzę w tym zegarku ani jednej rzeczy, która miałaby choć szansę się mi spodobać...


Bo stary podróbkasz z Ciebie jest i indywidualista...to co tu się dziwić :P : )

Spinner - 2010-12-22, 09:10

Wiem, ze marzyłeś o nim - nie moja bajka ten model ale gratuluję... :!: A za firmę hejtuję na maksa :mrgreen:

Edit: zapomniałem dodać, że foty to jakaś lipa Bracie Pentaksiarzu - nie rób mi tu wstydu i do roboty, do roboty... Chetnie bym pod dekiel też popatrzał... :twisted:

Svedos - 2010-12-22, 09:21

Troszkę lepsze od Twoich Melepeto :wink: , jak ja bym Twoich zegarków nie focił kalkulatorem to by chłopaki myśleli że tylko "beleco" na nadgarstku nosisz. :razz: :mrgreen: :lol:
irek1981 - 2010-12-22, 12:04

Niech się nosi.
Nie zazdroszczę bo zwyczajnie nie moja bajka - no dobra zielony szafir na plus.

patafian - 2010-12-22, 14:10

Niech się nosi :wink:

Gratki,

bEEf - 2010-12-22, 18:22

Spinner napisał/a:
Edit: zapomniałem dodać, że foty to jakaś lipa Bracie Pentaksiarzu - nie rób mi tu wstydu i do roboty, do roboty... Chetnie bym pod dekiel też popatrzał...

Hejt od samego Spinnera to zawsze coś :mrgreen: Taa - pod dekiel, złośliwiec :razz: Foty wiem, że takie se, kitem robione, światła za mało, ISO wysokie, pomysłu brak. Pewnym usprawiedliwieniem może być późna godzina, widoczna na zegarku :wink:

Dziękuję wszystkim i obiecuję lepsze fotki :smile:

ALAMO - 2010-12-22, 19:10

No ale jak on iał lepsze foty zrobić ... :?: Pentaxem ... :twisted: :razz: :?:
Janek - 2010-12-22, 21:57

ALAMO napisał/a:
No ale jak on iał lepsze foty zrobić ... :?: Pentaxem ... :twisted: :razz: :?:

Dobre przyciski do papieru,oj dobre :mrgreen:

Kyle - 2010-12-22, 23:49

gratuluję spełnienia marzenia :smile:

jak dla mnie to zegarek jakiś taki dość zwyczajny, bez czynnika "wow", ale co kto lubi...

piękne jest to, że można zdobyć swojego graala :smile:

bEEf - 2010-12-23, 01:14

Kyle napisał/a:
gratuluję spełnienia marzenia

Dziękuję :)
Kyle napisał/a:
piękne jest to, że można zdobyć swojego graala

Właśnie - i co teraz? :roll: Na razie postanowiłem przewietrzyć trochę "szkatułkę" z nienoszonych zegarów. Jak kurz opadnie, rozejrzę się po okolicy :smile:

pisar - 2010-12-23, 09:52

bEEf napisał/a:

Właśnie - i co teraz? :roll: Na razie postanowiłem przewietrzyć trochę "szkatułkę" z nienoszonych zegarów. Jak kurz opadnie, rozejrzę się po okolicy :smile:


Jak masz problem to Ci koledzy pomogą szybko nowego grala odnaleźć : )

meras - 2010-12-23, 21:37

To żeś przyszpanił teraz pełną gębą ... WAL SIĘ I ZAZDRASZCZAM ŻE HEY :!: :!: :mrgreen: :twisted:


bEEf napisał/a:
Jak kurz opadnie, rozejrzę się po okolicy :smile:


Koledzy kumotrzy :!: Wy go trzymajcie a ja będę wiązał :!: :mrgreen: :twisted:

Wywiad - 2010-12-24, 22:07

Kocham się w tym zegarku :!:

Dlatego myślę o takim
Jakoś mi się kojarzy z Milgaussem

stefan - 2010-12-25, 00:31

cóż, intymne wyznanie :oops: . Czy zegarek ma wpływ na przebieg ... :lol:
Szymek - 2010-12-25, 09:13

Najbardziej podoba mi się ta postrzelona wskazówka sekundowa :mrgreen:
bEEf - 2010-12-25, 18:50

Wywiad napisał/a:
Dlatego myślę o takim
Jakoś mi się kojarzy z Milgaussem

Wywiad - fajny ten zalinkowany sikor. Czy on ma tryt na indeksach? I faktycznie, moim zdaniem bardziej w duchu Milgaussa niż Miglanc, który ma jakieś zmienione proporcje bezela do tarczy.

Wywiad - 2010-12-25, 19:27

bEEf napisał/a:
Wywiad napisał/a:
Dlatego myślę o takim
Jakoś mi się kojarzy z Milgaussem

Wywiad - fajny ten zalinkowany sikor. Czy on ma tryt na indeksach?


Ma i to dużo. Zobacz

pisar - 2010-12-25, 20:20

Ball może i fajny ale fotki z Hong Kongu i Shanghaju wymiatają!!
Blaz - 2010-12-26, 13:24

Jeśli chodzi o te klimaty to rzeczywiście Ball bije Rolexa na głowę i to klęcząc! :shock:
bEEf - 2010-12-26, 23:27

Blaz napisał/a:
Jeśli chodzi o te klimaty to rzeczywiście Ball bije Rolexa na głowę i to klęcząc!

Masz rację, Rolex nikogo nie bije, bo by mu korona spadła. On po prostu prycha z wyższością na konkurentów :razz: Ale ta Piłeczka całkiem, tylko na stronie nie mogę znaleźć - jakiś starszy model?

Wywiad - 2010-12-26, 23:33

bEEf napisał/a:
Blaz napisał/a:
Jeśli chodzi o te klimaty to rzeczywiście Ball bije Rolexa na głowę i to klęcząc!

Ale ta Piłeczka całkiem, tylko na stronie nie mogę znaleźć - jakiś starszy model?


Zniknął ze strony kilka tygodni temu. Mam nadzieję, że jeszcze zdążę się na niego załapać, będzie to dla mnie taki poor-man Milgauss

altec - 2010-12-27, 00:10

nie mogłem się powstrzymać, cytuję za "zegarkowy poradnik dla mężczyzn"

Model zegarka Milgauss wyprodukowany przez posiadającą długoletnie tradycje szwajcarską firmę Rolex posiada naprawdę ciekawą historię. Pierwszy raz zaprezentowany został w roku 1954 i przeznaczony był przede wszystkim dla osób pracujących w środowisku, gdzie miejsce ma bardzo mocne oddziaływanie pola magnetycznego (między innymi wszystkich tych pracujących w laboratoriach naukowych, czy też na specjalnego rodzaju plantacjach). Jak możesz się domyślić jest to bardzo zawężona grupa odbiorców, która gdyby tego było mało, posiadała możliwość wyboru z zegarków wielu innych znanych producentów (posiadały one bowiem podobną odporność na działanie pola magnetycznego). Spowodowało to, że Milgauss na samym początku był jednym z najgorzej sprzedających się zegarków Roleksa w posiadanej przez tę firmę ofercie, w której znajdował się przez okres dwudziestu lat, później natomiast został wycofany bez większych szans na sukces.
Obecnie jednak firma Rolex postanowiła powrócić do wcześniej porzuconego projektu zegarka Milgauss i oferuje go w całkowicie nowym opakowaniu. Powiększona została przede wszystkim tarcza do rozmiaru czterech i pół centymetra, zastosowany został także całkiem nowy, autorski mechanizm Roleksa, oznaczony numerem 3131. Użytkownik ma do wyboru różne warianty tego modelu, między innymi z białym oraz czarnym wyświetlaczem i różnymi rodzajami wskazówek, które są wyjątkowe dobrze podświetlone. Oprócz różnic w kolorystyce modele te różniły będą się także materiałami wykonania. Milgauss z czarnym wyświetlaczem posiada diamentowe szkiełko, które ma za zadanie go chronić oraz wykonany jest w całości z tytanu, ten z białym wyświetlaczem posiada już szkiełko syntetyczne oraz wykonany jest ze stali nierdzewnej. Cena w obu przypadkach jest jednak bardzo wysoka, będzie sięgała bowiem około dwudziestu tysięcy złotych.

edit : w Twoim jaki jest wyświetlacz bo nie pamiętam? :mrgreen: bo ,że szkło diamentowe to widać z daleka

Wywiad - 2010-12-27, 00:26

altec napisał/a:
(między innymi wszystkich tych pracujących w laboratoriach naukowych, czy też na specjalnego rodzaju plantacjach)

Czy te specjalnego rodzaju plantacje to nie są przypadkiem elektrownie (power-plant) ?

altec napisał/a:
bo ,że szkło diamentowe to widać z daleka

Diamentowe ? Ja widzę szmaragdowe :razz:

Blaz - 2010-12-27, 09:50

altec napisał/a:
Milgauss na samym początku był jednym z najgorzej sprzedających się zegarków Roleksa w posiadanej przez tę firmę ofercie, w której znajdował się przez okres dwudziestu lat, później natomiast został wycofany bez większych szans na sukces.


Naprawdę nie dziwię się. :lol:

altec - 2010-12-27, 10:14

no i tarcza 4,5 cm ..fiu,fiu...PAMy mogą się schować..

dołóżmy "Tytaniczny"wysiłek ,żeby stworzyć Stalową kopertę i...Milgauss gotowy..:)

ALAMO - 2010-12-27, 10:29

altec napisał/a:
no i tarcza 4,5 cm ..fiu,fiu...PAMy mogą się schować..

dołóżmy "Tytaniczny"wysiłek ,żeby stworzyć Stalową kopertę i...Milgauss gotowy..:)


Tylko jak go mają zamiar teraz ciekawe targetować, bo że w latach '60 ekranowanie działało tak sobie, to jasne - Rosjanie też produkowali specjalne zegarki dodatkowo ekranowane, i mieli co najmniej jedną wersję mechanzimu wykonanego ze specjalnych materiałów. Ale obecnie żeby się obstawić naokoło prądnicami, to one i tak są robione w taki sposób że nie mają wpływu na środowisko ...

Blaz - 2010-12-27, 10:35

No przeca to kolejna legenda na równi z tą o włoskich łodziach podwodnych. :mrgreen:
bEEf - 2010-12-27, 12:50

ALAMO napisał/a:
Tylko jak go mają zamiar teraz ciekawe targetować, bo że w latach '60 ekranowanie działało tak sobie, to jasne - Rosjanie też produkowali specjalne zegarki dodatkowo ekranowane, i mieli co najmniej jedną wersję mechanzimu wykonanego ze specjalnych materiałów. Ale obecnie żeby się obstawić naokoło prądnicami, to one i tak są robione w taki sposób że nie mają wpływu na środowisko ...

Targetowanie? Zegarek jest targetowany do tych, którym się podoba :smile: Ja mam w trąbie to ekranowanie, i pewnie nigdy mi się nie przyda, podobnie, jak pozostałym kupującym. Jest to tylko taki plus do "bajerności". No i dzięki temu zegarek jest ciężki jak cholera - kolejny plus, bo takie lubię.

@altec - też znalazłem gdzieś te głupoty i chciałem nawet wkleić :mrgreen:

Blaz napisał/a:
altec napisał/a:
Milgauss na samym początku był jednym z najgorzej sprzedających się zegarków Roleksa w posiadanej przez tę firmę ofercie, w której znajdował się przez okres dwudziestu lat, później natomiast został wycofany bez większych szans na sukces.


Naprawdę nie dziwię się. :lol:

Milgauss we współczesnej wersji sprzedaje się na pniu. Z tego, co wiem, w tamtym dniu wykupiłem wszystkie Milgaussy GV znajdujące się w Polsce :mrgreen: Gdybym nie pojechał w niedzielę, w poniedziałek miałby już innego właściciela.

Blaz - 2010-12-27, 13:04

Polskie sklepy nie są miarodajne. W polskich sklepach zegarki sprzedaje nawet firma Czas. :mrgreen:

Najważniejsze, że Ci się ten Milgauss podoba. Mnie z kolei kompletnie odrzuca. :grin:

bEEf - 2010-12-27, 13:12

Blaz napisał/a:
Polskie sklepy nie są miarodajne. W polskich sklepach zegarki sprzedaje nawet firma Czas.

Na całym świecie sprzedaje się bardzo dobrze. W początku produkcji sprzedawał się znacznie powyżej ceny sugerowanej przez producenta. Milgauss to była moja obsesja od 3 lat, uwierz mi, wiem, co piszę.
Blaz napisał/a:
Najważniejsze, że Ci się ten Milgauss podoba. Mnie z kolei kompletnie odrzuca.

Siur :smile:

Wywiad - 2010-12-27, 13:15




Jak to coś może się nie podobać. Nie kapuję :wink:

bEEf - 2010-12-27, 13:18

Wywiad, ja też nie :mrgreen: BTW - ten oto model Milgaussa, który kiedyś się nie sprzedawał i został wycofany jest również piękny:

Cena dzisiaj - ok. 30 tys. dolarów :razz:

Blaz - 2010-12-27, 13:19

bEEf napisał/a:
Blaz napisał/a:
Polskie sklepy nie są miarodajne. W polskich sklepach zegarki sprzedaje nawet firma Czas.

Na całym świecie sprzedaje się bardzo dobrze. W początku produkcji sprzedawał się znacznie powyżej ceny sugerowanej przez producenta. Milgauss to była moja obsesja od 3 lat, uwierz mi, wiem, co piszę.
Blaz napisał/a:
Najważniejsze, że Ci się ten Milgauss podoba. Mnie z kolei kompletnie odrzuca.

Siur :smile:


Przedstawiłeś swój zegarek, swoją obsesję. Nie wszyscy muszą ją podzielać, prawda? :wink: Chyba lepiej jeśli powiem, że DLA MNIE ten Milgauss jest z gatunku zegarka, na którego nawet bym nie spojrzał, niż żebym Ci miał kadzić jaki on piękny, a potem za plecami mówić coś innego? :wink:

Wywiad, co mi się nie podoba?
Polerka jak psu jajca. Zielone szkło. Walnięta wskazówka. I te obleśne logo Rolexa, które uważam za jedne z najgorszych znaków firmowych wszystkich światowych firm. :wink:

A, i pokażcie dekiel. To jest dopiero coś! :mrgreen:

bEEf - 2010-12-27, 13:26

Blaz, sugerowałeś, że polskie sklepy nie są miarodajne, więc przedstawiłem Ci informację na temat sklepów niepolskich. Co do różnicy w gustach, to wydaje mi się, że już to ustaliliśmy wyżej, a ja się z tym zgodziłem, więc nie wiem o co kaman :razz:
Blaz - 2010-12-27, 13:29

Bo polskie sklepy nie są miarodajne jeśli patrzymy na sprzedaż zegarków. I to jest prawda tak oczywista jak to, że swiss made nie jest synonimem jakości. :mrgreen:

Ja też przedstawiłem dlaczego mi się ten zegarek nie podoba, więc również nie wiem o co kaman. :mrgreen:

Stig - 2010-12-27, 13:30

Rolek nie rolek, byle się podobał kumotrowi bEEf :) A nawiasem, gdyby te kolorki były bardziej stonowane, byłby to najładniejszy rolex :grin: Chociaż i tak hejtuję :mrgreen:
bEEf - 2010-12-27, 14:45

Blaz napisał/a:
Ja też przedstawiłem dlaczego mi się ten zegarek nie podoba, więc również nie wiem o co kaman.

Pisałem, zanim wyedytowałeś posta :razz: Oczywiście, że wolę, jak ktoś mówi szczerze, niż nieszczerze. Pisząc o "obsesji" chciałem jedynie zaakcentować, że - w domyśle - jeśli piszę coś na jego temat, to można na tym polegać. Oczywiście nie dotyczy to "podobania się" lub nie :smile:

Blaz - 2010-12-27, 14:53

Ale ja Cię rozumiem, bo mam z kolei obsesję na punkcie KingFishera. :wink:
altec - 2010-12-27, 14:53

mnie się tam podoba...ale ja tam lubie rolexy zwłaszcza te starsze,ten zachował swój klimat sprzed lat i wbrew pozorom to dyskretny nie krzyczący o swojej cenie zegar..niech się nosi
bEEf - 2010-12-28, 01:19

Ok, jeszcze 2 fotki tego siekierą ciosanego kloca z paskudnym logo :twisted:




Blaz - 2010-12-28, 08:23

Nie chcę Cię dołować, ale paskudne to w tym przypadku eufemizm. :mrgreen:
Svedos - 2010-12-28, 09:31

Beff nie słuchaj tych melepet, one się na zegarkach nie znają.
Maxio - 2010-12-28, 09:50

...jedyny Rolek, który mi się podoba tak na prawdę...
Blaz - 2010-12-28, 09:52

Nie macie za grosz gustu. Z kim ja się zadaję! :???: :lol:
pisar - 2010-12-28, 10:32

Dobry Rolek dobry...nie słuchaj ich.
Jak Twój rolek będzie wchodzić w wiek emerytalny to Blaz już nastego Warda będzie przerabiać :P : )

Blaz - 2010-12-28, 10:35

Najprawdopodobniej będzie odwrotnie. :mrgreen:
ALAMO - 2010-12-28, 10:38

Blaz napisał/a:
Najprawdopodobniej będzie odwrotnie. :mrgreen:


Pisar miał na myśli długowieczność obu zegarków chyba, a nie waszą skłonność do zmian :) ...
Nie wiem tylko skąd u niego taka mała wiara w doskonałą szwajcarską "ete" :P ;)

Blaz - 2010-12-28, 10:47

Wiesz, jeśli podczas każdego przeglądu, notabene kosztującego około 4 tysiące PLN, wymienia się w Rolexie praktycznie wszystko oprócz samej koperty, a i mechanizm dostaje nowe części, to trudno się dziwić, że starcza na kilkadziesiąt lat. Ale czy to ciągle ten sam Rolex, którego się kupiło? :mrgreen:
pisar - 2010-12-28, 10:52

Blaz napisał/a:
Wiesz, jeśli podczas każdego przeglądu, notabene kosztującego około 4 tysiące PLN, wymienia się w Rolexie praktycznie wszystko oprócz samej koperty, a i mechanizm dostaje nowe części, to trudno się dziwić, że starcza na kilkadziesiąt lat. Ale czy to ciągle ten sam Rolex, którego się kupiło? :mrgreen:


To się nazywa fachowy serwis!

Blaz - 2010-12-28, 10:55

Nie, to się nazywa wymiana modułów. :mrgreen:

Ciekaw jestem ile wytrzymałby taki Rolex jeśli podczas rutynowych przeglądów zegarmistrz po prostu czyściłby i przeglądałby tylko mechanizm? :mrgreen:

pisar - 2010-12-28, 11:19

Blaz napisał/a:
Nie, to się nazywa wymiana modułów. :mrgreen:


To tez zawsze jakaś metoda : )


Blaz napisał/a:

Ciekaw jestem ile wytrzymałby taki Rolex jeśli podczas rutynowych przeglądów zegarmistrz po prostu czyściłby i przeglądałby tylko mechanizm? :mrgreen:


Myślę, że zdziwiłbyś się...ale wytrzymałby pewnie lata...niejednokrotnie czytałem na necie relacje właścicieli którzy nie serwisowali swoich rolków po 30lat i więcej i śmigały jak złoto.

Nie demonizowałbym Blaz...nie każdy szfajcar = zły : )

Blaz - 2010-12-28, 11:28

Nie mówię, że każdy szwajcar jest zły. Tylko że przy tak pojętym serwisie, to każdy zegarek wytrzymałby długo. :mrgreen:
ALAMO - 2010-12-28, 11:38

Mechanizm z ręcznym naciągiem może spokojnie chodzić tyle bez serwisu. Kupowałem radzieckie dziadki w kórych ostatnie inskrypcje serwisowe były w latach '80 - i nadal były na chodzie. Najbardziej zawodne w mechaniźmie są dwa elementy - naciąg automatyczny oraz datownik. W zależności od tego jaki to automat, chodziłby bez problemu albo przez rok, albo przez 10 lat, a plastikowa słiskłalita chodziła tyle, ile trwała gwarancja :lol: ... Natomiast pochodzą zapewne dłużej - jeśli się o nie dba jak nalezy. Swoją drogą, fascynują mnie te "relacje właścicieli rolków co ich nie serwisowali przez 30 lat" ... Hardkor :!:
kubama - 2010-12-28, 11:47

W zasadzie to wszyscy poruszamy się tu gdzieś w okolicach swoich przeświadczeń na dany temat. Ja zakładam, że in-housowy mechanizm Rolka tak samo jak Omega z co-axialem wytrzyma w takich samych warunkach więcej niż seryjna 2824. Ale to tylko moje przekonania, a nie dane bo takowych nie mam. Rolki uchodzą za bardzo wytrzymałe ale czy to tylko legenda czy są jakieś badania/ testy? Dodatkowo przy porządnym serwisie ten Rolek będzie praktycznie nieśmiertelny ale nie sądzę, żeby było konieczne wymienianie części. Raczej standardowy pełny serwis co 3-4 lata jak w przypadku każdego zegarka (rozbiórka, mycie, samarowanie, wymiana uszczelek, regulacja). Poniżej 200zł. :cool:

Co do gustu to mnie akurat Milgauss nakręca choć wolałbym tego pokazanego wcześniej bez piorunującej wskazówki.

Blaz - 2010-12-28, 11:51

kubama napisał/a:
ale nie sądzę, żeby było konieczne wymienianie części. Raczej standardowy pełny serwis co 3-4 lata jak w przypadku każdego zegarka (rozbiórka, mycie, samarowanie, wymiana uszczelek, regulacja). Poniżej 200zł. :cool:



Byłbyś Kuba na ostatnim spotkaniu warszawskim to usłyszałbyś z pierwszej ręki jak to naprawdę wygląda. :mrgreen: Nie będę wskazywał palcem który z kumotrów pracował w serwisie Rolka właśnie. :mrgreen:

Rudolf - 2010-12-28, 11:54

Zwykła wizyta Zegarka marki Rolex w ich serwisie , kiedy nie jest już objęty gwarancją , podobno sporo kosztuję.
Jeden z naszych kumotrów , opowiadał mi że to droga impreza .

kubama - 2010-12-28, 11:55

A co oni tak konkretnie tam w tych Rolkach wymieniają? Ciekawi mnie to bo to są wspaniale wykonane mechanizmy.

A, że wizyta w ich serwisie kosztuje to wiem ale nie sądzę, żeby ten machanizm stanowił jakies wyzwania dla któregoś z moich zegarmistrzów. Problemem jest jedynie dostępność części jeżeli trzeba jednak coś wymienić.

Rudolf - 2010-12-28, 11:58

podobno koła naciągu , koronkę, uszczelki , szkiełko (tego akurat nie jestem pewien) ale dużo roboty , jak to pełny serwis dość drogiego zegarka .
Blaz - 2010-12-28, 11:59

No toć mówiłem, że wymieniają szkło, koronkę, ring, a często tarczę. Nawet jeśli nie ma żadnych śladów zużycia. I że taki standardowy serwis kosztuje nie 200 PLN, a 4 tysiące PLN. :mrgreen:

O, to się Rudolfie uzupełniliśmy. :mrgreen:

ALAMO - 2010-12-28, 12:10

Co do Rolka to nie sądzę by odbiegał odpornością na przerwy w serwisowaniu od innych mechaizmów, ale omegowy wychwyt koaksjalny w teorii powinien to zapewnić. Tylko że w tym wszystkim trochę mi nie gra zwolnienie do 25,2kb w poprawionym mechaniźmie 2500C - ciekaaaweeee czeeeemuuu ... ;-)
kubama - 2010-12-28, 12:11

No to ciekawostka ;)

Nic nie uzasadnia wymiany tarczy i szkła - oprócz ich uszkodzenia. Dziwna to by była praktyka gdyby robili to standardowo. Koronka - też uzasadnia to tylko zużycie lub uszkodzenie ale na pewno projektowana jest tak, żeby wytrzymać sporo, a nie jest często wykręcana bo mechanizm jest dokładny. Dla porównania - czy ktoś wymianiał koronkę w Seiko? Ja tak - w 30 letnim diverze ;) Uszczelki to standard i dobra praktyka. Koła naciągu ... hmm czyżby taka sama wada jak w 2824? To byłby wstyd wg mnie.

Szczerze powiedziawszy jestem sceptyczny, ale ja żadko komu wierzę ;)

Blaz - 2010-12-28, 12:13

Uzasadnia. Cena za serwis. :mrgreen:
Svedos - 2010-12-28, 12:17

kubama napisał/a:
No to ciekawostka ;)

.....

Szczerze powiedziawszy jestem sceptyczny, ale ja rzadko komu wierzę ;)


Prawdziwy klecha :mrgreen:

kubama - 2010-12-28, 12:19

Oczywiście jakaś część klientów Rolexa nie ma pojęcia i nie zwraca uwagi na takie niuanse ale też jest sporo osób, które podniosłyby raban gdyby wymieniono im dobre szkło i tarczę i wystawiono taką imponującą fakturę. Dlatego moim zdaniem to czyjaś opowiastka, a nie standardowa praktyka. Ale zaintersowaliście mnie i aż się podpytam u źródła jakie czynności wchodzą w skład okresowego przeglądu Rolexa :cool:

Svedos napisał/a:
kubama napisał/a:

Szczerze powiedziawszy jestem sceptyczny, ale ja rzadko komu wierzę ;)


Prawdziwy klecha :mrgreen:


Ludzie są źli, leniwi i kłamliwi. :razz:

ALAMO - 2010-12-28, 12:22

kubama napisał/a:

Ludzie są źli, leniwi i kłamliwi. :razz:


Oraz skąpi dla sług bożych :!: :twisted:

Blaz - 2010-12-28, 12:23

kubama napisał/a:
Dlatego moim zdaniem to czyjaś opowiastka, a nie standardowa praktyka.


Nie sądzę.

A słyszałeś o tym przypadku, gdy podczas rutynowego przeglądu komuś w Rolexie wymienili ring na ten bez napisów? No to właśnie podniósł się wtedy raban. :mrgreen:

Rudolf - 2010-12-28, 12:37

W sumie to dla mnie jest ok , kupuję drogi zegarek , chcę go mieć jak najdłużej i użytkować go w spokoju raz na jakiś czas taki pełny serwis na pewno pomoże a nie zaszkodzi , podobnie jest z samochodami (tam sobie człowiek tłumaczy duże wydatki za oryginalne części - bezpieczeństwem , brakiem awarii zaoszczędzeniem czasu itd.) Zegarek Rolexa jest dobrem luksusowym to wiele spraw tłumaczy .
kubama - 2010-12-28, 12:49

Jestem po prostu sceptyczny. Opowiastka jakiegoś nie znanego mi kolesia nie jest dla mnie żadnym dowodem. To jak opowieści pań w kolejce o tym jak to im na raka pomógł czosnek i kieliszek wybielacza ... wstrząśnięty, nie zmieszany. :D

Może to być prawda ale chciałbym to zweryfikować. Jeżeli to miało miejsce to czy to jest stała praktyka czy wypadek przy pracy? Ot i tyle. :cool:

bEEf - 2010-12-28, 12:50

Alę żeście naspamowali :shock: A o zdjęciach dla odmiany ktoś coś napisze? :razz:

Spytam się przy okazji jak będę w wa-wie o koszt przeglądu i co wchodzi w jego skład i Wam powiem, bo szczerze mówiąc - sam zapomniałem przy zakupie. BTW - Koszt przeglądu Lexusa w autoryzowanym serwisie też kosztuje. Ba! Za mojego Nissana też w "dużym" serwisie biorą jak za zboże, a "pan Heniek" wziąłby 1/5 tego (500 zeta za odpięcie i przypięcie jakiegoś kabelka od poduszki!). Ale im ufam, a zaufanego pana Heńka metodą prób i błędów szukać mi się nie chce (wystarczy, że posłucham sobie historii "napraw" od kolegów z pracy), więc zaciskam zęby i cierpię, jak mężczyzna.

Przynajmniej w przypadku zegara nie zmuszają mnie do płatnych przeglądów gwarancyjnych. To, że wymieniają profilaktycznie pewne części, niezależnie od ich zużycia, też gdzieś słyszałem (choć w tarczę nie wierzę, a "szkiełko" to pewnie w czasach przed-szafirowych), ale jeśli cena za usługę jest stała, to moim zdaniem tym lepiej. Zresztą - po upływie gwarancji nikt mnie nie zmusi, jeśli nie będę miał ochoty, do oddawania do autoryzowanego serwisu.

Rozumiem, że moje kiepawe zdjęcia nie wywołują tylu emocji, co cena przeglądu Rolka, ale jeśli ktoś mógłby coś na ich temat powiedzieć, będę wdzięczny, bo serio chciałbym się naumieć :mrgreen:

kubama - 2010-12-28, 12:53

bEEf napisał/a:
Alę żeście naspamowali :shock: A o zdjęciach dla odmiany ktoś coś napisze? :razz:


Zdjęcia ujdą ale zegarek w pytkę! :razz:

Blaz - 2010-12-28, 12:56

kubama napisał/a:
Jestem po prostu sceptyczny. Opowiastka jakiegoś nie znanego mi kolesia nie jest dla mnie żadnym dowodem.


Wiesz, tak można pisać o 99,99 procentach spraw na wszystkich forach. Nie przeginajmy z tym w drugą stronę...

Rudolf - 2010-12-28, 13:00

Kubama też nie ufam w plotki , ale tobie moge chyba zaufać ? czy nie bardzo . Wiadomość notabene jest od byłego pracownika serwisu Rolexa , więc czemu mam nie ufać .
Z resztą nie ma się co pastwić , tylko dwóch z naszych forumowiczów ma Rolexa , więc na pewno , dowiedzą się więcej o serwisie . Teraz to się tylko cieszyć nosić i fotografować
Fotki dobre , dużo widać .

kubama - 2010-12-28, 13:06

Po prostu tego w tym momencie nie przyjmuję, bo nie pasuje do moich wyobrażeń o Rolku, ale mogę się mylić. Nie znam gościa, nie gadałem z nim. To, że akurat przekazuje mi tą informację ktoś kogo szanuję, nie wpływu na wiarygodność źródła. Napisałem, że temat mnie zainteresował i postaram się poszukać czegoś żeby to zweryfikować. Gdzie tu jest przegięcie? :cool:

Rudolf, w pewnych kwestiach możesz mi zaufać, a w innych nie. Taki jest ten świat ;)

Rudolf - 2010-12-28, 13:11

A ja ci ufałem :P
kubama napisał/a:
Rudolf, w pewnych kwestiach możesz mi zaufać, a w innych nie. Taki jest ten świat ;)

kubama - 2010-12-28, 13:12

No to sie dowiedziałeś. Lepiej późno niz wcale :twisted:
bEEf - 2010-12-28, 13:19

Dobra, szybkie googlowanie, cytat ze strony firmy zajmującej się profesjonalnym serwisowaniem Rolków:

Cytat:
Furthermore, dried-out seals and gaskets can become hard and cracked, and thus result in a loss of the watch's water resistance. If this happens, and water enters the watch and starts to rust, the movement could become unserviceable and result in a complete loss -- as shown in the water-damaged example on the left. At this point the watch has to go back to Rolex for a complete movement replacement. We see this about once a year, and the typical bill will run around $1,200 to $1,800


Czyli w skrócie - po przeliczeniu 4k zeta kosztuje kompletna wymiana mechanizmu w fabryce Rolexa, gdy zostanie on np zalany wodą (ktoś przegnie tak, że sparcieją mu uszczelki). Tym samym, nie wydaje mi się możliwe, żeby tyle kosztował zwykły przegląd.

Dalszy ciąg cennika:
Cytat:

Complete Rolex Overhaul: Late models (with Sapphire Crystal): Starting at $365
Complete Rolex Overhaul: Older models (with Plastic Crystal): Starting at $395
Complete Rolex Overhaul: Chronograph models: Starting at $445
Case & bracelet refinish only (no overhaul): Starting at $175


Czyli przegląd wyjdzie ok. 1k - 1.5k złotych. Tak się spodziewałem. Wg informacji na stronie nie jest to "oficjalny" serwis Rolexa (takie są tylko własnością firmy Rolex). Tak, jak pisałem, dowiem się, jak to wygląda w Polsce z oficjalnym serwisem.

TowRoupas - 2010-12-28, 15:15

bEEf nie daj się melepetom

Ja powiem tak zegarek mi się podoba ale nie zachwyca ale fajnie że Tobie się podoba. Zgadzam się z twoją wypowiedzią odnośnie serwisu.

A co do zdjęć to ja się nie znam ale wydaję mi się, że potrzebujesz bardziej rozproszonego światła (przez tą polerowaną kopertę przede wszystkim)

Blaz - 2010-12-28, 15:43

bEEf napisał/a:
nie wydaje mi się możliwe, żeby tyle kosztował zwykły przegląd.


A mnie się wydaje możliwe, patrząc na pewne posunięcia pewnych firm zegarkowych. :mrgreen:

bEEf - 2010-12-28, 20:39

TowRoupas napisał/a:
A co do zdjęć to ja się nie znam ale wydaję mi się, że potrzebujesz bardziej rozproszonego światła (przez tą polerowaną kopertę przede wszystkim)

Dzięki, spróbuję coś pokombinować :smile:

EDIT:
Rozproszyłem światło lampki arkuszem papieru. Faktycznie, lepiej:

Svedos - 2010-12-29, 09:39

Zeiger i fotka miodzio :wink:
kubama - 2010-12-29, 09:49

Ten szafir mnie rozbraja :shock: To jest jakaś opcja? Mam wrażenie, że nie wszystkie Milgaussy taki maja.
altec - 2010-12-29, 11:24

opcja ,możesz mieć szafir w "normalnym" kolorze,zajrzyj sobie na stronkę Rolexa..
Rudolf - 2010-12-29, 11:51

Są też zwykłe białe , ale zielony jest klasa .
kubama - 2010-12-29, 11:54

W normalnym kolorze to ja mam w Emkudżeju ... a w zasadzie to nie mam bo wymieniłem na plexi ... a w zasadzie to nie był szafir ... ale jakby był to też bym go wymienił bo nie był zielony ... ale jakby był zielony to bym nie wymienił ;)


Blaz - 2010-12-29, 11:57

Zielony od niebieskiego różni się. Pcią. :mrgreen:
kubama - 2010-12-29, 11:59

Zielony jest z Marsa, a niebieski ... z Chin ;)
Blaz - 2010-12-29, 12:01

Fioletowy z Milka World, różowy z HollywoodLand. :lol:
Svedos - 2010-12-29, 12:06

Kuba pięknie to napisałeś o tych szkiełkach :wink:
bEEf - 2010-12-29, 14:09

Cieszę się, że fotka się podoba :) Co do szkiełka, to przyznam się, że gdyby mnie było stać, kupiłbym oba - z zielonym szafirem i zwykłym :mrgreen:
misinek - 2010-12-29, 18:23

Dla niedowiarków, że Rolka trzeba serwisować regularnie:
Daytona 5 lat bez serwisu:
http://www.horology.ru/workshop/daytona.htm
Submariner 7 lat bez serwisu:
http://www.horology.ru/workshop/submariner.htm
:razz:

bEEf - 2010-12-29, 18:30

misinek napisał/a:
Dla niedowiarków, że Rolka trzeba serwisować regularnie:

Ale nie sądzę, by ktoś tutaj myślał inaczej :smile:
BTW - bardzo ciekawa strona.

olej0070 - 2010-12-29, 22:47

beef, ostatnie zdjęcie dużo lepsze ;)

jest jakaś magia w tym zielonym szafirze :roll:

a serwisowanie... przemilczę :mrgreen: :razz:

bEEf - 2011-01-07, 20:58

Dobra melepety. Mam info :mrgreen:

cyt:
cena serwisu kompletnego za Milgaussa to 1800zł+VAT
usługa zawiera:
w mechaniźmie: obsługa serwisowa, drobne części tj wkręty, koła, smarowanie
sprawdzanie szczelnosci, koronka, tuba, uszczelki, wskazówki, polerowanie

No i git.

Svedos - 2011-01-07, 21:02

He he he , za 1800 +VAT to już fajny zeiger można kupić,.......albo ze 24 emkjudżeje :razz: :mrgreen: :wink:
bEEf - 2011-01-07, 21:22

Ale jednak 1.8k + Vat to dużo mniej niż 4k :razz: Obstawiałem 1.5k, ale tę cenę jestem jeszcze w stanie zaakceptować. Faktem jest, że taką kasę można spożytkować na wiele sposobów, ale pomyśl, ile emkudżejów można kupić za cenę samego Rolka :mrgreen:

BTW, mój pierwszy "lepsiejszy" zegarek, kwarcowy Maurycek kosztował mniej :mrgreen: Naprawdę - wydawał mi się wtedy, na początku "choroby", masakrycznie drogi.

Svedos - 2011-01-07, 21:23

Taaaak przerażająca jest siła nałogu :mrgreen: :wink:
Darecki - 2011-01-07, 21:29

Przegląd powinien być robiony w ramach gwarancji producenta.
olej0070 - 2011-01-07, 21:29

beef, odejmij od tego rabat :wink:
bEEf - 2011-01-07, 21:34

Darecki napisał/a:
Przegląd powinien być robiony w ramach gwarancji producenta.

Weź pod uwagę, że gwarancja trwa 2 lata, a pierwszy przegląd jest zalecany po pięciu.
olej0070 napisał/a:
beef, odejmij od tego rabat

Jak wiesz, jestem beznadziejny w targowaniu, ale zabiorę żonę :mrgreen:

Darecki - 2011-01-07, 21:47

2 lata gwarancji to ja dostałem na statyw do aparatu za 10pln :wink:
W przypadku Rolexa to śmiech na sali jest.

olej0070 - 2011-01-07, 21:48

beef, z automatu masz 10% :lol:
pisar - 2011-01-07, 21:52

Darecki napisał/a:
2 lata gwarancji to ja dostałem na statyw do aparatu za 10pln :wink:
W przypadku Rolexa to śmiech na sali jest.


Dają tyle ile wymaga prawo...zawsze to mniej czekania przez Rolexa na przeglady by nabijać kabonkę : )

Darecki - 2011-01-07, 22:08

Czyli kupiłeś zegarek ---> bujaj się :wink:
kubama - 2011-01-07, 22:09

Cena jest spora sama w sobie ale z drugiej strony to raz na 5 lat ... to daje nam ok 1,3%-1,5% wartości zegarka w skali roku. Nie ma o co drzeć szat i myślę, że tak to jest skalkulowane. Na Rolex forum podawali koszt ok 400USD.

bEEf, winszuję Waści więcej takich problemów :cool:

bEEf - 2011-01-07, 22:29

kubama napisał/a:
bEEf, winszuję Waści więcej takich problemów

Dzięki :) Takoż właśnie do tego podchodzę :cool:

olej0070 - 2011-01-07, 23:10

na melepety nie zwracaj uwagi, to z zazdrości :mrgreen: :razz: :wink:
Blaz - 2011-01-07, 23:15

To ile płacą, żeby go nosić? :mrgreen:
pisar - 2011-01-08, 09:00

Darecki, ja nic nie kupiłem : ) Tzn. może coś tam kupiłem ale to nie ma nic wspólnego z tą dyskusją :P

Dobra firma, dobry zegarek, dobrze trzeba za wszystko płacić. Każdy kto go kupuje a nie cierpi na syndrom posiadania za dużej kasy pewnie wszystko przeliczy i skalkuluje zanim kupi. Jak dla mnie ten serwis (patrząc na cenę zegarka jak piszę kubama) nie jest jakiś przegięciowo drogi.

A beef się nie przejmuj melepetami :P : )

Darecki - 2011-01-08, 11:32

Jakbym sobie Rolexa kupił z jednej pensji to te 2k by mnie nie ruszały :wink:
Ale jak na zegarek odkładam 2 lata i potem jeszcze za przeglądy mam płacić w tysiącach to nie tędy droga :mad:

Peace and love :cool:

Maxio - 2011-01-08, 11:52

Darecki napisał/a:
Ale jak na zegarek odkładam 2 lata i potem jeszcze za przeglądy mam płacić w tysiącach to nie tędy droga :mad:

Peace and love :cool:

...jak ktoś odkłada na zegarek dwa lata i go kupuje, to przez kolejne pięć lat na pewno odłoży na serwis...

...1,8 K to dla mnie bardzo dużo, ale w przeliczeniu na wartość zegarka, to chyba jest "normalna" cena. Za przegląd zwyklaka zapłaci się około 100, więc jeżeli za zegarek zapłaciło się jakieś 500, to jest to 1/5 ceny - to dopiero jest masakra...

Blaz - 2011-01-08, 11:58

No a ja nadal nie wiem ile płacą, żeby go nosić... :mrgreen:

W sumie to płaci się jak za przegląd samochodu. Tylko tyle, że samochód mi się na nadgarstku nie mieści i nie wsadzę go wieczorem pod kołdrę, żeby pokazać żonie jak się świeci. :???: :mrgreen:

pisar - 2011-01-08, 11:59

Maxio napisał/a:
Darecki napisał/a:
Ale jak na zegarek odkładam 2 lata i potem jeszcze za przeglądy mam płacić w tysiącach to nie tędy droga :mad:

Peace and love :cool:

...jak ktoś odkłada na zegarek dwa lata i go kupuje, to przez kolejne pięć lat na pewno odłoży na serwis...Obrazek

...1,8 K to dla mnie bardzo dużo, ale w przeliczeniu na wartość zegarka, to chyba jest "normalna" cena. Za przegląd zwyklaka zapłaci się około 100, więc jeżeli za zegarek zapłaciło się jakieś 500, to jest to 1/5 ceny - to dopiero jest masakra...Obrazek



Biorąc pod uwagę, że za ruska za którego dałem 50pln muszę u zegarmajstra dać 35pln za serwis to to jest dopiero masakra : ) Wydaje się, że Rolex wcale tak źle klientów nie traktuje ; )


.

Maxio - 2011-01-08, 13:16

...pisar, tajoj...
bEEf - 2011-01-08, 13:38

Blaz napisał/a:
To ile płacą, żeby go nosić?

Nie mogę zdradzić, to tajemnica mojej umowy z Rolexem :wink:

wahin - 2011-01-08, 16:45

Ludzie odwalcie się od beeffa :twisted:
Beef bądź twardy i nie słuchaj zazdrośników.


pisar masz w zupełności rację, czasami wychodzi, że serwis jest droższy od wartości zakupu.
To jest dopiero zdzierstwo :P

maciek - 2011-01-08, 17:18

wahin napisał/a:
Ludzie odwalcie się od beeffa :twisted:
Beef bądź twardy i nie słuchaj zazdrośników.


+1. :wink:

Blaz - 2011-01-08, 18:10

Mogę zazdrościć Jacykowowi wysublimowania. Potrafię sobie to wyobrazić. Ale żeby zazdrościć Rolka? Tego nie potrafię! :razz:
wahin - 2011-01-08, 18:11

Blaz niebywała okazja :P
http://allegro.pl/zegarek...1402141904.html

Blaz - 2011-01-08, 18:13

W jego przypadku serwis na pewno nie będzie mnie kosztował. :mrgreen:
bEEf - 2011-01-08, 18:24

wahin napisał/a:
Beef bądź twardy i nie słuchaj zazdrośników.

Spoko, jestem twardy jak Roman Bratny :mrgreen:

bEEf - 2011-01-11, 01:05

MilGlass :twisted:

TowRoupas - 2011-01-11, 08:27

Trzeba było zrobić jeszcze MilkGlass

:P

Svedos - 2011-01-11, 08:31

Ale wtedy nie było by go widać :wink:
kubama - 2011-01-11, 08:41

Ale za to potem byłby go czuć :razz:
ALAMO - 2011-01-11, 08:54

Eureka :mrgreen:
Już wiem po co mu odporność na milion gausów :twisted:
Żeby można go było bez obaw włożyć do szklanki z wodą z warszawskich wodociągów :lol: ... :!: Ha :!: Marketingowcy Rolexa mogą się do mnie zgłaszać to jakieś fajne hasło wymyślę :P

Blaz - 2011-01-11, 09:02

Nie mów hop i poczekaj aż bEEf wyjmie ze szklanki. :mrgreen:
Maxio - 2011-01-11, 09:11

kubama napisał/a:
Ale za to potem byłby go czuć :razz:

...a nie mlekiem...

Blaz - 2011-01-11, 09:15

Czekoladką mleczną. I sreberkiem. :mrgreen:
Rudolf - 2011-01-11, 11:51

przeszedł chrzest , to woda święcona :)
altec - 2011-01-11, 12:33

mlekiem też można...



proszsz... :)

Maxio - 2011-01-11, 12:35

...altec, jesteś hardcorem...
kubama - 2011-01-11, 12:59

Mocna perwera :shock:
Blaz - 2011-01-11, 13:05

Co na tym forum się robi? Bigos, leczo, lodówka, piwo, mleko! :shock: :lol:
Svedos - 2011-01-11, 13:06

Czy to jakieś forum dla miłośników kuchni i nabiału :wink:
Rudolf - 2011-01-11, 13:08

jeśli to mleko :twisted:
altec - 2011-01-11, 13:15

to,akurat mogę zagwarantować... :grin:
Santino - 2011-01-11, 14:24

A jak zegarek to przeżył?
bEEf - 2011-01-11, 15:27

altec, pojechałeś :mrgreen:
altec - 2011-01-11, 15:57

Santino,przecież to 1000M diver z U-boot stahl , :wink:

no,nie zsiadł się w każdym razie...

TowRoupas - 2011-01-11, 16:50

altec napisał/a:


no,nie zsiadł się w każdym razie...


oplułem monitor ;d

bEEf - 2011-01-11, 18:40

altec, a to mleczko potem wypiłeś? :razz:
zbyszke - 2011-01-11, 19:17

No prosze, tyle stron o serwisie Rolexa.

Pytalem sie ostatnio u autoryzowanego dealera Rolexa w Sztokholmie o cene serwisu mojego OP Date z lat 1960-tych. Powiedzial mi cos kolo 4000-5000 SEK czyli 1800-2200 zl. Nie spytalem, co wchodzi w zakres serwisu - obilo mi sie o uszy, ze oni standardowo wymieniaja sprezyne glowna (main spring), coby poprawic dokladnosc chodu (zmniejszyc narastajacy izochronizm).

altec - 2011-01-11, 19:41

też obiła mi się ta informacja o uszy...
Santino - 2011-01-12, 09:56

altec napisał/a:
Santino,przecież to 1000M diver z U-boot stahl , :wink:

no,nie zsiadł się w każdym razie...


Kojarzył mi się wątek taki... gdzieś.
I Twoja fotka wydawała się znajoma ;-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group